Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 227168.15 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 997658 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

51-100km

Dystans całkowity:42823.70 km (w terenie 18912.90 km; 44.16%)
Czas w ruchu:1922:58
Średnia prędkość:20.62 km/h
Maksymalna prędkość:58.55 km/h
Suma podjazdów:38136 m
Suma kalorii:72 kcal
Liczba aktywności:706
Średnio na aktywność:60.66 km i 2h 56m
Więcej statystyk
  • DST 62.00km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 20.67km/h
  • VMAX 28.71km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 04.06.2012 | Komentarze 0

Do czasu wymiany ramy zostaje mi tylko sztywniak, bez amorka choćby z przodu ciężko o ekscesy w trudniejszym terenie. Ale w Lasach Chojnowskich i w Kabackim da się na szczęście po szerokich duktach w miarę komfortowo pojeździć :) Wybrałem się do Zalesia, tamże mimo chłodu przepłynąłem się chwilę :)


Kategoria 51-100km, pływanie


  • DST 60.80km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:51
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 48.23km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętla nadwiślańska

Sobota, 2 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 2

Odwróciłem dziś wieczorem częściowo wczorajszą trasę. Pojechałem wzdłuż Wisły od mostu siekierkowskiego wałem zawadowskim, dalej przez Obórki do Gassów, i jeszcze kawałek terenowo wałem w stronę Góry Kalwarii. Powrót do Konstancina przez Cieciszew i Obory, dalej tradycyjnie przez Las Kabacki do domu. Wieczorem na szczęście ustał wiatr, dobrze zrobiłem, że wyjechałem dopiero o 18:30 :) Za to było pieruńsko zimno, myślałem, że mi odpadną ręce (nie wziąłem rękawiczek) :o


Kategoria 51-100km


  • DST 54.06km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 21.62km/h
  • VMAX 33.77km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Konstancin

Piątek, 1 czerwca 2012 · dodano: 02.06.2012 | Komentarze 0

Wyjechałem późnym popołudniem, po deszczu, który padał prawie cały dzień. W terenie breja, więc z Konstancina wróciłem sobie nad Wisłą, przez Gassy, Obórki do Wału Zawadowskiego dojechałem do trasy siekierkowskiej. Ależ zimno się zrobiło!


Kategoria 51-100km


  • DST 55.40km
  • Teren 33.00km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 46.94km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola, Czersk

Wtorek, 29 maja 2012 · dodano: 29.05.2012 | Komentarze 0

przelotny deszczyk, ale summa summarum bardzo fajna jazda mimo dalej trzeszczącej ramy ;) pływanie w Rokoli też wspaniałe, odczuwalnie bardzo ciepła woda w stosunku do temperatury powietrza :)




  • DST 67.11km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:17
  • VAVG 20.44km/h
  • VMAX 35.25km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca, Zalesie

Środa, 23 maja 2012 · dodano: 24.05.2012 | Komentarze 0

Do pracy na Żoliborz i pod wieczór popływać do Zalesia. Upał. Nie chciało się wychodzić z wody :-)




  • DST 62.60km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 20.87km/h
  • VMAX 40.19km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca, Chylice

Wtorek, 22 maja 2012 · dodano: 22.05.2012 | Komentarze 0

Musiałem wrócić dziś do Wawy - pilne zlecenie.
Zatem najpierw na Żoliborz do roboty, a wieczorem do Chylic. Nad jeziorkiem byłem o 20:20 i jeszcze popływałem kwadrans. Rozkosz po upalnym dniu :))
W drodze powrotnej w Powsinie spotkałem dawno niewidzianego znajomego, przejechaliśmy razem przez las do Moczydłowskiej i rozstaliśmy się na KEN-ie. W domu byłem po 22.




  • DST 53.01km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:34
  • VAVG 20.65km/h
  • VMAX 34.35km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Piątek, 18 maja 2012 · dodano: 18.05.2012 | Komentarze 2

Klasyczna runda do Zalesia, w Zalesiu wieczorem krótkie pływanie - woda masakrycznie zimna, skóra piekła po wyjściu, to znaczy że więcej jak +10 pewnie nie miała. W sumie nie dziwne po ostatnich nocach z przymrozkami. Powietrze też podobnie ;)


Kategoria 51-100km, pływanie


  • DST 64.36km
  • Teren 38.00km
  • Czas 03:12
  • VAVG 20.11km/h
  • VMAX 50.93km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okolice Czerska, Rokola

Poniedziałek, 14 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 3

Nie mogłem się zdecydować, gdzie mam dziś pojechać :) Czasu sporo, 3,5h. Rokolę zrazu odrzuciłem, bo deczko zimno na pływanie. Uderzyłem w rejon Czerska i stwierdziłem, że uderzę wzdłuż wału Wisły w kierunku południowym i spróbuję wrócić przez Chynów. Plan spalił na panewce bo potwornie pobłądziłem w sadach gdzieś pomiędzy wałem a zamkiem :) Czasu straciłem tyle, że nie ryzykowałem powrotu nieznaną trasą (a musiałem być z powrotem o 21) i pojechałem jednak nad Rokolę. A gdy już tam byłem, to się chwilę przepłynąłem :)) +10 na dworzu, woda podobnie po ostatnich bardzo zimnych nocach. Super było :) więc summa summarum nie żałowałem, że pobłądziłem uprzednio. Szybki powrót przez G. Kalwarię i akurat wyrobiłem się na 21. Jutro wracam do Wawy, kolejny wypad za miasto pewnie w następny weekend.




  • DST 80.23km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 20.06km/h
  • VMAX 36.06km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

W stronę Warki

Niedziela, 13 maja 2012 · dodano: 14.05.2012 | Komentarze 3

Pomieszkuję już sobie za miastem od wiosny do jesieni, do Warki, w rejon malowniczych sadów na wzgórzach, mam jeno 20-25km, ale sporadycznie jeżdżę w tamtym kierunku... no bo jak ciepło, to muszę mieć pitstop pływacki w Rokoli, a to zupełnie inna destynacja ;) W niedzielę jednak było chłodno (+10) i pochmurno, IDEALNY dzień na nadrabianie zaległości w kierunku południowym :)
Ruszyłem ja zatem o 16:30 w kierunku Chynowa, najpierw szutrówką, potem asfaltem. W Chynowie odbiłem na szutrówkę (generalnie unikałem asfaltu, jak mogłem) która doprowadziła mnie do lasu i jechałem sobie tak totalnie na azymut przez pola, lasy, sady i wsie :) Dawno już tak w nieznane nie jechałem. Czasem pytałem o drogę w przydrożnych sklepach, gdzie chwiejący się na nogach delikwenci chętnie udzielali informacji, którędy dalej jechać ;) Zamiarem mym było minięcie Warki od północy i dotarcie przez sady nad wał Pilicy. Zamiar spełniony, w Niwach Ostrołęckich dobiłem do Pilicy. Stamtąd już zielonym szlakiem, kilka razy wspinającym się na skarpę wiślaną i z niej opadającym (też wieki nim nie jechałem) dotarłem do Czerska, gdzie pierwszy raz stanąłem na dłużej mając przejechane 65km. Było koło 20-tej, stamtąd już najprostszą drogą przez G.Kalwarię wróciłem mocno wymęczony do Krępy, gdzie tuż przed domem wybiło mi 80km. Super wypad! Fajnie jedzie się w nieznane bez mapy i gps-a (z którego nomen omen jeszcze nigdy nie korzystałem). A teren ma jeszcze duży potencjał odkrywczy, w chłodne dni jeszcze nieraz będę chciał się tam udać :-)




  • DST 53.59km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 20.10km/h
  • VMAX 32.15km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Piątek, 11 maja 2012 · dodano: 12.05.2012 | Komentarze 0

Cóż to był za upalny dzień. Wyruszyłem po 18-tej do Zalesia przez Chylice, Siedliska i Żabieniec, dojechawszy z radością wskoczyłem do wody i pływałem, pływałem... wyjść się nie chciało :)
W końcu koło 20:30 ruszyłem z powrotem, przez las do Czarnowa, dalej Konstancin, Las Kabacki, KEN i dom... Fajny dzień, trochę za gorący, ale wieczorem było już przyjemnie :)


Kategoria 51-100km, pływanie