Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 215950.77 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2009

Dystans całkowity:689.70 km (w terenie 231.20 km; 33.52%)
Czas w ruchu:28:24
Średnia prędkość:19.09 km/h
Maksymalna prędkość:42.86 km/h
Suma podjazdów:410 m
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:34.48 km i 2h 01m
Więcej statystyk
  • DST 37.90km
  • Teren 0.20km
  • Czas 01:54
  • VAVG 19.95km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

po mieście

Czwartek, 29 stycznia 2009 · dodano: 29.01.2009 | Komentarze 0

w sprawunkach na Pragę i na Bielany. Ostatnie km w styczniu, jutro znów na narty :)


Kategoria cross


  • DST 45.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 20.61km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

zimnooo...

Środa, 28 stycznia 2009 · dodano: 28.01.2009 | Komentarze 0

Do pracy & wieczorem traska: wał zawadowski - kępa okrzewska - kabaty, asfaltami, ciemno więc nie pchałem się w błotnisty teren. Zimno, przenikliwy wschodni wiatr.


Kategoria cross


  • DST 25.60km
  • Teren 4.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

dojazd na kosza

Wtorek, 27 stycznia 2009 · dodano: 27.01.2009 | Komentarze 0

Dojazd do Kabat na pierwszą koszykarską potyczkę w tym roku. Pogoda daleka od idealnej, +2 i mżawka, ale chęć gry w ekipie przeważyła :)


Kategoria cross


  • DST 47.17km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 21.44km/h
  • VMAX 33.99km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 153m
  • Aktywność Jazda na rowerze

wieczorowo

Poniedziałek, 26 stycznia 2009 · dodano: 26.01.2009 | Komentarze 0

Wieczorową porą trochę po nadwiślańskich asfaltach, do domu przez Konstancin i Kabaty. W terenie nadal niestety bardzo błotniście.


Kategoria cross


  • DST 83.23km
  • Teren 2.00km
  • Czas 03:46
  • VAVG 22.10km/h
  • VMAX 42.86km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 257m
  • Aktywność Jazda na rowerze

nad Wisłą

Niedziela, 25 stycznia 2009 · dodano: 25.01.2009 | Komentarze 0

Wreszcie! I pogoda dopisała, i miałem możliwość pojeżdżenia w dzień. Te dwa czynniki sprawiły, że przejechałem najdłuższy dystans w tym roku ;-))
W terenie straszliwe błoto więc głównie asfaltami nad Wisłą. Ruch samochodowy bardzo mały, to miłe zaskoczenie. Dobra opcja na roztopy zanim w terenie wszystko przeschnie :)


Kategoria cross


  • DST 26.00km
  • Teren 1.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

:/

Sobota, 24 stycznia 2009 · dodano: 24.01.2009 | Komentarze 0

Tragiczna pogoda. W lesie breja, asfalty mokre, pada deszcz, i jak tu czerpać przyjemność z jazdy. Czerpałem dziś ponownie przyjemność z biegania ;) coraz lepiej, dziś 10 km, a rowerem dojazd i powrót z Powsina.


Kategoria bieganie, cross


  • DST 20.00km
  • Teren 2.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

kabaty

Piątek, 23 stycznia 2009 · dodano: 23.01.2009 | Komentarze 0

Natolin. W lesie roztopy na całego, na ścieżkach lód, woda i błoto, więc zostawiłem rower u brata i pobiegłem. Dziś traska po lesie kabackim ok. 6-7 km. Wracam do regularniejszego biegania, częściowo dzięki pogodzie, ale też dlatego, żeby sobie przypomnieć, jak na treningu przebiegałem co najmniej 15 km :)


Kategoria cross, bieganie


  • DST 6.70km
  • Aktywność Jazda na rowerze

na łyżwy

Czwartek, 22 stycznia 2009 · dodano: 22.01.2009 | Komentarze 0

dojazd na Stegny


Kategoria cross


  • DST 15.40km
  • Czas 00:49
  • VAVG 18.86km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

natolin

Środa, 21 stycznia 2009 · dodano: 21.01.2009 | Komentarze 0

Dojazd i powrót z Natolina. Roztopy i breja. Zamiast wjeżdżać rowerem do lasu z Natolina przebiegłem się 40 min. I dobrze, w lesie też wszystko płynie. Szkoda sprzętu. A biegało się bardzo fajnie.


Kategoria bieganie, cross


  • DST 40.39km
  • Teren 24.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kabaty

Wtorek, 20 stycznia 2009 · dodano: 20.01.2009 | Komentarze 0

Las Kabacki nie daje się jeszcze odwilży. Bardzo miła jazda po zaśnieżonych śnieżkach, sceneria w pełni zimowa. Natomiast dojazd przez miasto - masakra! toczyłem się miejscami 10-15 km/h żeby się nie uwalić w solnej, roztapiającej się brei. Dlatego też dziś nie podaję średniej, bo jest niemiarodajna :-)