Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

działkowo

Dystans całkowity:37349.48 km (w terenie 22354.10 km; 59.85%)
Czas w ruchu:1700:26
Średnia prędkość:20.20 km/h
Maksymalna prędkość:58.55 km/h
Suma podjazdów:49139 m
Liczba aktywności:873
Średnio na aktywność:42.78 km i 2h 09m
Więcej statystyk
  • DST 65.24km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 19.57km/h
  • VMAX 30.32km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 190m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na działkę

Wtorek, 12 grudnia 2017 · dodano: 12.12.2017 | Komentarze 0

Rewelacyjna rowerowa pogoda jak na grudzień :) Ciepło i dość pogodnie. W terenie sporo błota, ale tragedii nie było ;)




  • DST 47.38km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 21.87km/h
  • VMAX 36.17km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 121m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chynów, Piekut, Martynów

Poniedziałek, 23 października 2017 · dodano: 25.10.2017 | Komentarze 2

Jeszcze z działki. Trasa na południe, dużo błota, pochmurno i wilgotno. Pogoda typowo późnojesienna, ale i tak dla mnie do jazdy lepsze to niż skwar :)


Kategoria 30-50km, działkowo, scott


  • DST 65.76km
  • Teren 41.00km
  • Czas 03:15
  • VAVG 20.23km/h
  • VMAX 45.16km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 169m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rześko

Niedziela, 22 października 2017 · dodano: 22.10.2017 | Komentarze 0

W porównaniu do ostatnich, wyjątkowo ciepłych jak na październik dni, dziś nastała rześkość :-) Temperatura oscylowała w przedziale 7-9 stopni, wiał dość silny wiatr i chwilami kropił deszcz. Nie odważyłem się w tych warunkach pogodowych wejść już dziś do wody ;-) Posiedziałem chwilę nad jeziorem i nawet bez pływania zmarzłem doszczętnie ;)
Odwiedziłem też Czersk (spory odcinek zielonego szlaku przed samym Czerskiem został wyasfaltowany, na szczęście ten asfalt urywa się nagle i dalej do mostu zostało po staremu - czyli wertepy :) Dzięki temu na tym odcinku raczej nie będzie problemu wzmożonego ruchu samochodowego - umożliwia tylko dojazd do paru posesji.
Wracając na działkę pojechałem sobie jeszcze na południe, w stronę Sułkowic/Chynowa. Od Sułkowic pojechałem nieznaną mi wcześniej drogą wzdłuż torów, dojechałem w ten sposób do DK50 w miejscowości Nowe Grobice i zawróciłem.
Jutro lub pojutrze powrót do Warszawy po prawie 5 miesiącach. Oj, ciężko będzie się przestawić... Rower zacznie mi znów służyć głównie jako narzędzie ucieczki z miasta ;-)




  • DST 44.15km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 34.71km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Deszczowa masakra

Sobota, 21 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 2

Miłe złego początki... Popołudniu i wieczorem miało nie padać i to uśpiło moją czujność. Do tego gdy wyjeżdżałem, świeciło słońce i było 14 stopni. Gdy przejeżdżałem mostem koło Góry Kalwarii, zaczęło kropić. Rzeczywiście, od północnej strony nadciągały ciemne, ołowiane chmury. Pomyślałem sobie - czyżby mżawka? Przecież radary jeszcze pół godziny temu nic nie pokazywały groźnego. Za chwilę jechałem już w rzęsistej ulewie, nad Rokolę dojechałem przemoczony do suchej nitki :/ Skoro byłem już cały mokry, przebrałem się w kąpielówki, wyżymałem mokre rzeczy, wywiesiłem (na mojej miejscówce jest mały domek) i poszedłem chwilę popływać ;) To było fajne! Gorzej było, gdy po pływaniu musiałem ubrać mokre rzeczy, ale kilka naprzemiennych serii pompek i przebieżek skutecznie mnie rozgrzało ;)
W terenie po tej ulewie było potworne błoto i kałuże, ale byłem na MTB, więc stwierdziłem, że z powrotem też pojadę terenowo. Momentami toczyłem się 10 km/h, do tego jak tylko ruszyłem w drogę powrotną, znów zaczęło mocno lać. Odpuściło dopiero w Górze Kalwarii, a gdy dojechałem z powrotem na działkę, okazało się, że tam nie padało wcale. Bywa i tak :) 




  • DST 42.02km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.85km/h
  • VMAX 30.32km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 111m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Piątek, 20 października 2017 · dodano: 21.10.2017 | Komentarze 0

Według prognoz ostatni dzień ładnej, ciepłej pogody. Rzeczywiście się sprawdziło - dzień później przekonałem się o tym na własnej skórze ;)




  • DST 43.93km
  • Teren 29.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 41.40km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 123m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Czwartek, 19 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 0

Znów ciepło i słonecznie. Kierunek jedyny słuszny - jezioro ;)
Nie spodziewałem się, że 20 października będę szukał ochłody w wodzie :)




  • DST 49.29km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 20.97km/h
  • VMAX 31.57km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 127m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Środa, 18 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 0

Znów popływane około 10 minut. Woda ma około 10 stopni, wg prawidła morsów 1 stopień temperatury wody = 1 minuta w wodzie. Z grubsza się tego trzymam ;)
Powrót nieco okrężną drogą, wieczór był piękny i ciepły - fajnie się jechało.




  • DST 42.11km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:03
  • VAVG 20.54km/h
  • VMAX 30.53km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 119m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Wtorek, 17 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 0

Ciąg dalszy październikowego lata. Popływałem dziś prawie kwadrans. Do tego dziś na mojej miejscówce znajomi rozpalili ognisko. Najpierw znakomicie się orzeźwiłem, a potem rozgrzałem ;)




  • DST 40.54km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 19.62km/h
  • VMAX 31.36km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 116m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Poniedziałek, 16 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 0

Powrót lata. 20 stopni teraz odbieram jak 35 w lipcu... Ledwie się toczyłem. Na szczęście po zachodzie słońca zrobiło się nieco chłodniej. No i woda w jeziorze też mnie odpowiednio orzeźwiła - oczywiście wznowiłem sezon pływacki :)




  • DST 86.74km
  • Teren 62.00km
  • Czas 04:12
  • VAVG 20.65km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 285m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przez sady

Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 0

Zielonym szlakiem Góra Kalwaria-Warka. Nie zabrakło też pływania po drodze w Rokoli, mimo że wiązało się to z nadłożeniem 10 km. Nie było jednak innej opcji w taki upał. 17 stopni o 14-tej! ;)