Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 227675.02 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1001345 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

pływanie

Dystans całkowity:60323.39 km (w terenie 30978.40 km; 51.35%)
Czas w ruchu:2668:24
Średnia prędkość:20.76 km/h
Maksymalna prędkość:58.55 km/h
Suma podjazdów:53768 m
Maks. tętno maksymalne:158 (83 %)
Maks. tętno średnie:109 (57 %)
Liczba aktywności:1259
Średnio na aktywność:47.91 km i 2h 19m
Więcej statystyk
  • DST 40.09km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 19.24km/h
  • VMAX 49.50km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Piątek, 5 sierpnia 2011 · dodano: 05.08.2011 | Komentarze 0

Czułem się dziś mocno zmęczony po ciężkim dniu, ale ponieważ od jutra pogoda ma się znów zepsuć, postanowiłem od razu po przyjeździe na działkę i rozpakowaniu się pojechać jeszcze nad Rokolę :) Ciężko się jechało, za to pływanie bardzo przyjemne aczkolwiek dziś też wyjątkowo wolne :)
Cieszę się, że się zebrałem, bo pogoda była dziś absolutnie fantastyczna! Odczuwalny jednak już jest krótszy dzień, o 21 już jest prawie zupełnie ciemno... jeszcze miesiąc temu o tej porze dopiero zachodziło słońce.




  • DST 43.69km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 20.80km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Czwartek, 4 sierpnia 2011 · dodano: 04.08.2011 | Komentarze 0

Kolejny dzień bardzo ładnej pogody i przy tym nie za gorąco. Lato wydaje się nadrabiać zaległości - wreszcie :)
Cel oczywiście też letni - pływanie w Chylicach, wspaniała woda i zachodzące słońce, super :)
W drodze powrotnej też chwila na tenisie stołowym w Powsinie.




  • DST 48.60km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:23
  • VAVG 20.39km/h
  • Temperatura 23.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Środa, 3 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0

Dziś do Zalesia, Lasy Chojnowskie nadal miejscami zalane, z trudem przebiłem się z Żabieńca do Zimnych Dołów i dalej do jeziorek. Miejscami rozlewiska...
Super pływanie w blasku zachodzącego słońca :-)
W obie strony jechałem przez Siedliska i Żabieniec, podejrzewam że do Konstancina przez Lasy Chojnowskie przez ostatnie ulewy też nie ma przejazdu :(
W Lesie Kabackim od strony Moczydłowskiej też rozlewisko na ścieżce na co najmniej 50 metrów... ale da się od biedy przejechać. A w weekend znów ma intensywnie lać... no comments :/




  • DST 46.48km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 21.13km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 02.08.2011 | Komentarze 0

Powtórka z wczorajszego dnia. Wreszcie piękna pogoda :))
Do tego do serwisu w ciągu dnia - wreszcie zrobiłem porządek z drobnymi usterkami w obu rowerach i wszystko jest technicznie jak należy :)




  • DST 44.13km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.37km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 · dodano: 01.08.2011 | Komentarze 3

Coś podobnego! Nie padało i nawet świeciło słońce ;)
Jeziorko w Chylicach rześkie po serii pochmurnych i chłodnych dni, ale pływanie (20min) bardzo przyjemne. :)




  • DST 44.20km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.39km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Piątek, 29 lipca 2011 · dodano: 29.07.2011 | Komentarze 0

Standard ostatnich dni, dziś znów była bardzo ładna pogoda, niestety prognozy na weekend są bardzo niekorzystne :(




  • DST 52.14km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 21.14km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żabieniec, Chylice

Czwartek, 28 lipca 2011 · dodano: 28.07.2011 | Komentarze 0

Wyjechałem dość wcześnie, o 17:30, z zamiarem popływania w Zalesiu. Niestety za Żabieńcem musiałem zarządzić odwrót - droga do jeziorek kompletnie nieprzejezdna przez ostatnie opady :( pojechałem zatem do Chylic i tam popływałem 20min. Orzeźwienie dobrze mi zrobiło :) dalej do Powsina na pół godziny pingla i przez Las Kabacki ze znajomym do domu.
Pojawiło się dziś słońce. Zdążyłem już zapomnieć jak wygląda ;)




  • DST 44.09km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.33km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Wtorek, 26 lipca 2011 · dodano: 26.07.2011 | Komentarze 0

Powtórka z wczorajszego dnia. I znów miało padać a nie padało, wieczór był bardzo ładny :-)




  • DST 46.92km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:17
  • VAVG 20.55km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Poniedziałek, 25 lipca 2011 · dodano: 25.07.2011 | Komentarze 0

wcięło mi wpis, więc drugi raz już w skrócie: miała być burza, wszystkie znaki na niebie i ziemi (czyt. mapa radarowa) na to wskazywały, a nie było. Burze idące z południa zanikły tuż pod Warszawą. Fajnie. ;)
A z dzisiejszych atrakcji oprócz jazdy po drodze popływałem kwadrans w Chylicach i pograłem w ping-ponga w Powsinie.




  • DST 114.26km
  • Teren 56.00km
  • Czas 05:56
  • VAVG 19.26km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

deszczowy hardcore

Niedziela, 24 lipca 2011 · dodano: 24.07.2011 | Komentarze 0

Prognozy zapowiadały deszcz na popołudnie... umówiony byłem jednak ze znajomymi nad Rokolą, więc przed 12-tą ruszyłem. Kabaty, Konstancin, Cieciszew, wałem wiślanym do Wólki Dworskiej, Góra Kalwaria, Czersk, znów GK, mostem kolejowym na drugą stronę i dobiłem nad Rokolę mając już prawie 60km przejechane... reszta ekipy jechała przez MPK, ale oni startowali już o 9:30, ciut za wcześnie dla mnie jak na niedzielę ;) Popływaliśmy w jeziorze i znów kierunek Czersk. I tam lunęło...
Poczekaliśmy trochę, pozwiedzaliśmy zamek ale nie przestawało... ruszyliśmy więc z powrotem. I tak w silnym deszczu jechaliśmy aż do Kabat. Hardcore... Przemoczeni, umorusani dobiliśmy do Wawy, część ekipy wsiadła do metra, ja znalazłem się wśród tych którzy postanowili wrócić rowerem do domu - w liczbie trzech :) A było nas w sumie dziesięciu :)
Świetny wypad mimo deszczu, który dał nam popalić. Oby więcej takich (tylko z chęcią przyjmę następnym razem brak zjawisk atmosferycznych:D) I dystans najdłuższy od dłuuuuugiego czasu. Wczoraj też było sporo, 85km, nie pamiętam weekendu gdzie bym przejechał tak dużo. To musiało być lata temu. :)