Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 227675.02 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1001345 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

pływanie

Dystans całkowity:60323.39 km (w terenie 30978.40 km; 51.35%)
Czas w ruchu:2668:24
Średnia prędkość:20.76 km/h
Maksymalna prędkość:58.55 km/h
Suma podjazdów:53768 m
Maks. tętno maksymalne:158 (83 %)
Maks. tętno średnie:109 (57 %)
Liczba aktywności:1259
Średnio na aktywność:47.91 km i 2h 19m
Więcej statystyk
  • DST 40.21km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 20.11km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Poniedziałek, 15 sierpnia 2011 · dodano: 15.08.2011 | Komentarze 0

Gorąco i parno, kiepsko mi się jechało nad jezioro. Pływanie za to fantastyczne, godzina w wodzie, powrót nieco lepszy ale nadal było parno, chyba w nocy przyjdzie burza.
Ale ogólnie rzecz ujmując pogoda podczas tego działkowego pobytu dopisuje, i tak ma być też do końca tygodnia :-)




  • DST 40.32km
  • Teren 22.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 19.20km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Burza z ulewnym deszczem, która przeszła nad ranem, sprawiła, że terenowe odcinki były dziś prawdziwym wyzwaniem. Z premedytacją ominąłem miejsca, o których wiem, że po deszczu bywają błotniste, ale tak lało, że dziś nawet odcinki, gdzie jeszcze nigdy nie miałem problemu z przejechaniem, były miejscami kompletnie zalane. Na szczęście rozlewiska dawało się jakoś omijać bokiem, na przełaj przez las, i finalnie udało się uniknąć totalnego ubłocenia roweru i siebie :)
Pogoda piękna, prawie bezchmurne niebo, bezwietrznie, tafla Rokoli dziś idealnie gładka :)




  • DST 42.04km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.18km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Sobota, 13 sierpnia 2011 · dodano: 14.08.2011 | Komentarze 0

Po 17, przy bardzo ładnej pogodzie (a kilkanaście km dalej przechodziły burze) nad Rokolę, czyli wakacyjny standard :) Akurat tak się złożyło, że podczas tego pobytu za miastem mam akurat sporo pracy, więcej niż gdy ostatnio byłem w Warszawie. Ale na szczęście starcza czasu na pływacki wypad. Tylko trawy nie mam kiedy skosić ;-)




  • DST 40.16km
  • Teren 24.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 20.59km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Piątek, 12 sierpnia 2011 · dodano: 12.08.2011 | Komentarze 0

Bardzo ładna pogoda i znów cieplej. Woda w Rokoli po ostatnich chłodach jeszcze zimnawa, ale dziś już przepłynąłem swój cały zwyczajowy dystans, który płynę gdy w wodzie jest ciepło i komfortowo ;) Na pewno będzie się szybko nagrzewać.
A jechało mi się bardzo marnie w jedną stronę, natomiast z powrotem bardzo przyjemnie. Trudno oczekiwać, by było inaczej, gdy się wyrusza od razu po porcji ciasta, czekolady i lodów ;-))




  • DST 50.50km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 20.90km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Czwartek, 11 sierpnia 2011 · dodano: 11.08.2011 | Komentarze 0

Miało padać popołudniu, więc wybrałem się nad Rokolę już przed 13-tą. 40 min pływanie i powrót przed 16-tą. Po deszczu ani śladu, więc po obiedzie pojechałem jeszcze załatwić jedną sprawę w okolicy i po 17 wróciłem. I co? Nie padało i nie pada do teraz. W ogóle ten tydzień wbrew prognozom jest całkiem ładny :)




  • DST 42.17km
  • Teren 26.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 21.44km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Środa, 10 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 0

Zdążyłem po wizycie w Wawie wyskoczyć jeszcze późnym popołudniem nad Rokolę. Było dziś wyjątkowo chłodno i jechało mi się bardzo dobrze, zwłaszcza z powrotem - im chłodniej tym mam jakoś więcej siły ;) Półgodzinne pływanie mimo chłodu też bardzo udane, woda była cieplejsza od powietrza :) i kompletnie pusto nad jeziorem, lubię takie klimaty.




  • DST 40.61km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 20.14km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Wtorek, 9 sierpnia 2011 · dodano: 10.08.2011 | Komentarze 0

Późnopopołudniową porą nad Rokolę :) Przyjemnie chłodno, woda w jeziorze za to nadal ciepła :)




  • DST 14.66km
  • Teren 9.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 19.12km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Poniedziałek, 8 sierpnia 2011 · dodano: 09.08.2011 | Komentarze 0

Tylko do Zalesia, bo chwilę po moim wyjeździe zaczęło padać (coś nowego) :/ za to nie zważając na deszcz spędziłem na odkrytym basenie w Zalesiu ponad godzinę :) Powrót już w regularnej ulewie. :/ Trochę zmarzłem i wieczorem męczył mnie katar, ale dziś szczęśliwie jest już ok.




  • DST 55.25km
  • Teren 33.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 20.72km/h
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola, Czersk

Niedziela, 7 sierpnia 2011 · dodano: 07.08.2011 | Komentarze 0

Parno i duszno potwornie. Na szczęście burza nadeszła dopiero po 20. Wyjechałem wcześniej (o 15:30) i zdążyłem popływać w Rokoli i jeszcze bonusowo zahaczyć o Czersk :) Jednak duchota i gorąc mocno doskwierały. Dobrze, że ma się ochłodzić. Może też tych cholernych komarów będzie mniej!
A i jeszcze jedno... na moście w G. Kalwarii spotkałem rowerzystę na... 29erze scott scale pro. Ale świat jest mały. ;)




  • DST 40.29km
  • Teren 23.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 20.66km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Sobota, 6 sierpnia 2011 · dodano: 06.08.2011 | Komentarze 0

Gorąco i parno. Wreszcie się wyspałem, wstałem po 11 ;-) i zmęczenie minęło. Chciałem z racji upału znów pojechać nad Rokolę, myślałem nawet, żeby zrobić to wcześniejszym popołudniem, spodziewałem się później deszczu... ale już po 15-tej usłyszałem pierwsze grzmoty. Burza dłuższy czas krążyła w oddali, po 17-tej zbliżyła się mocno ale w końcu poszła bokiem. Za to zaczęło lekko padać. Gdy już straciłem nadzieję, że wybiorę się nad Rokolę i zacząłem rozważać Zalesie, deszcz zelżał i się przejaśniło :) Ruszyłem o 18, pół godziny jeszcze lekko popadywało. W okolicy G. Kalwarii musiało mocno lać, wszędzie ogromne kałuże, podobnie też w okolicy Glinek i Kępy Nadbrzeskiej. Nad jeziorem zupełnie się już przejaśniło, 45 min bardzo przyjemnego pływania i powrót do domu już przy sprzyjającej aurze :)