Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 223387.44 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.51 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 974493 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

sprawunkowo

Dystans całkowity:8051.92 km (w terenie 1663.85 km; 20.66%)
Czas w ruchu:372:29
Średnia prędkość:20.42 km/h
Maksymalna prędkość:55.54 km/h
Suma podjazdów:4428 m
Liczba aktywności:222
Średnio na aktywność:36.27 km i 1h 50m
Więcej statystyk
  • DST 20.20km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:01
  • VAVG 19.87km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na piłkę

Czwartek, 6 grudnia 2012 · dodano: 07.12.2012 | Komentarze 0

Zimno, ale jeszcze bez śniegu. Całkiem fajna gra, boisko zmrożone, ale nie ślisko.




  • DST 50.10km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 40.02km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca, Kabaty

Środa, 5 grudnia 2012 · dodano: 05.12.2012 | Komentarze 0

Na 13:30 do pracy na Saską Kępę. Dojazd i powrót 15 km.
I na drugą turę wieczorem do Kabat. Skusiłem się nawet na rundkę po Lesie Kabackim, czego wcześniej nie planowałem :) Fajnie się jechało, mróz i rozgwieżdżone niebo. I śnieg dziś za dnia stopniał, więc warunki jezdne idealne :)




  • DST 48.42km
  • Teren 21.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 18.39km/h
  • VMAX 32.41km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Konstancin

Wtorek, 4 grudnia 2012 · dodano: 05.12.2012 | Komentarze 0

Spadło trochę śniegu i chwycił mróz. W Lesie Kabackim warunki bardzo dobre, na ścieżkach prawie że brak śniegu. Natomiast przejazd do Konstancina szutrem koszmarny! Kałuże na wpół zamarznięte, dużo lodu - jednym słowem potworna ślizgawica. Z tego względu też wracałem przez Kierszek.
Wracając zahaczyłem jeszcze o Plusa i podjechałem na Rakowiecką przymierzyć buty narciarskie, na które poluję od dawna. Niestety nie ten rozmiar, muszę szukać większych :(
A śnieg jednak bardzo rozjaśnia - po lesie od razu przyjemniej się jeździ po zmroku :)


Kategoria 30-50km, sprawunkowo


  • DST 26.26km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 18.32km/h
  • VMAX 26.91km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na piłkę i zakupy

Poniedziałek, 3 grudnia 2012 · dodano: 03.12.2012 | Komentarze 0

Sprawunki - zakupy w Lidlu + godzina gry w piłkę :) Zrobiło się zimowo, podjechałem na Kabaty na skraj lasu, trochę śniegu już na polach leży :)




  • DST 50.50km
  • Teren 0.50km
  • Czas 02:18
  • VAVG 21.96km/h
  • VMAX 36.13km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jest 1600 km w listopadzie!

Piątek, 30 listopada 2012 · dodano: 01.12.2012 | Komentarze 3

Tego bym się nigdy nie spodziewał! Nigdy jeszcze nie przejechałem tyle km w listopadzie, o ile mnie pamięć nie myli to kilka lat temu zrobiłem raz 1400. Ale tegoroczny listopad był tak fantastyczny pogodowo, że słów brak :) Więcej km przejechałem niż w "ciepłych" miesiącach. Zdaje mi się nawet że to drugi miesięczny wynik w historii mego rowerowania, pamiętam że raz miałem 1741km i to był rekord, też kilka lat temu :)
A na koniec miesiąca z racji błota potwornego w terenie przejechałem się nad Wisłę w rejon Okrzeszyna :)




  • DST 50.05km
  • Teren 0.50km
  • Czas 02:30
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 40.36km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sprawunki, zakupy, na piłkę...

Czwartek, 29 listopada 2012 · dodano: 30.11.2012 | Komentarze 0

Nazbierało się km. W pierwszej turze na Żoliborz i na Sadybę (30km). W drodze powrotnej z Sadyby pierwsze moknięcie. Druga tura na piłkę i do Lidla na Natolin. Między piłką a Lidlem drugie konkretne moknięcie i burza (sic!) I strasznie ciepło ogólnie, zwłaszcza przedpołudniem istne lato :-o ale już idzie świeży ożywczy powiew arktycznego powietrza z północy ;)




  • DST 44.22km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 19.80km/h
  • VMAX 29.50km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Konstancin

Środa, 28 listopada 2012 · dodano: 29.11.2012 | Komentarze 0

Pięknej pogody ciąg dalszy. Ciepło i bezwietrznie. Za dnia nie miałem czasu, ale wieczorna przejażdżka (standard kabacko - konstanciński) też była świetna. Tylko błota sporo w lesie. No i zakupy w Lidlu zrobiłem nieco większe niż planowałem i nie wszystko zmieściło mi się do plecaka. W rezultacie jechałem z jedną torbą zawieszoną na kierownicy - hardkor :)


Kategoria sprawunkowo, 30-50km


  • DST 22.40km
  • Czas 01:10
  • VAVG 19.20km/h
  • VMAX 26.23km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na piłkę

Wtorek, 27 listopada 2012 · dodano: 27.11.2012 | Komentarze 0

Deszcz, pogoda niespecjalnie nastrajała na rower, za to w piłkę grało się całkiem fajnie :)
Dojazd na Natolin + wizyta na Kabatach (Wąwozowa) w sprawunkach.




  • DST 11.22km
  • Czas 00:33
  • VAVG 20.40km/h
  • VMAX 42.57km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po odbiór telefonu

Piątek, 23 listopada 2012 · dodano: 24.11.2012 | Komentarze 0

Pojechałem jeszcze tego samego dnia wieczorem :)




  • DST 44.08km
  • Teren 20.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 19.45km/h
  • VMAX 34.06km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zgubiony telefon

Piątek, 23 listopada 2012 · dodano: 24.11.2012 | Komentarze 1

... i odzyskany :) ale po kolei.
Pojechałem znów do hurtowni (Platforma) na Puławskiej, bo poprzedniego dnia źle kupiłem i trzeba było zamienić.
To, że telefon ulotnił mi się z kieszeni, zauważyłem dopiero tamże, po 25 przejechanych km.
Nie robiłem sobie wielkich nadziei :( wracając zahaczyłem jeszcze o Lidla, po tym, jak dotarłem do domu, widzę połączenie z MOJEGO telefonu na komórce Mamy. Jakiś rowerzysta najechał na telefon, który wypadł mi z kieszeni, na ścieżce rowerowej na Puławskiej na wysokości Królikarni :)) Czyli tel. wypadł mi 2km od domu. Miałem nieprawdopodobne szczęście, że trafiłem na uczciwego znalazcę :)
Oddzwoniłem, umówiliśmy się na odbiór telefonu, okazało się, że znalazca nawet mieszka niedaleko.
Wszystko dobre, co się dobrze kończy!


Kategoria 30-50km, sprawunkowo