Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 216494.19 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 892983 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2008

Dystans całkowity:810.12 km (w terenie 268.80 km; 33.18%)
Czas w ruchu:39:57
Średnia prędkość:19.35 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:38.58 km i 1h 59m
Więcej statystyk
  • DST 41.80km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 20.06km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno i wietrznie. Ale dzięki

Niedziela, 14 grudnia 2008 · dodano: 14.12.2008 | Komentarze 0

Zimno i wietrznie. Ale dzięki ujemnej temperaturze przynajmniej sucho. Długo nie mogę jeździć bo stopy odpadają :/ dziś nie czułem palców na ostatnich km. trasa wieczorny standard las kabacki & konstancin


Kategoria cross


  • DST 77.50km
  • Teren 40.00km
  • Czas 04:03
  • VAVG 19.14km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Urwany łańcuch w KPN.

Sobota, 13 grudnia 2008 · dodano: 13.12.2008 | Komentarze 2

Urwany łańcuch w KPN.
Dziś pierwszy raz w swojej rowerowej karierze zerwałem łańcuch. Stało się to w okolicy Palmir, gdy zmierzałem do Roztoki...
Jako że do tej pory w mojej rowerowej "karierze" coś takiego mi się nie zdarzyło, nie miałem ze sobą skuwacza.
Pogoda marna, koło zera, wiatr, w KPN-ie mało rowerzystów... najpierw wymyśliłem, że wykonam telefon ratunkowy. Po rozmowie został mi jednak tylko spacer na autobus. ;-))
Zawróciłem z buta w kierunku Sierakowa. Do zmierzchu jeszcze ze 3h więc stwierdziłem, że będę szedł do Dąbrowy, a nuż kogoś ze skuwaczem po drodze zatrzymam :)
Na mojego zbawcę natrafiłem po godzinie marszu, już w okolicy Sierakowa. Skuł mi łańcuch i mogłem jechać dalej... DZIĘKI!!!!
Dalej pojechaliśmy razem, czułem się bezpiecznie ;) wycieczka została uratowana, pierwotny zamiar jedynie trochę okrojony. zrobiliśmy jeszcze pętelkę po KPN (czerwonym szlakiem przez mogilny mostek) i rozstaliśmy się na Młocinach. Do domu dotarłem bez kłopotów, pilnując, by nie obciążać zbyt mocno łańcucha.
The End :)




  • DST 36.00km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 19.29km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Księżyc w pełni, piękny,

Piątek, 12 grudnia 2008 · dodano: 12.12.2008 | Komentarze 0

Księżyc w pełni, piękny, bezchmurny wieczór. trasa do Konstancina przez Las Kabacki.


Kategoria cross


  • DST 24.75km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:16
  • VAVG 19.54km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dojazd na kosza. 3h gry dziś,

Czwartek, 11 grudnia 2008 · dodano: 11.12.2008 | Komentarze 0

Dojazd na kosza. 3h gry dziś, tyle nie było jednorazowo od lata (a nadal gramy na powietrzu, nie na hali) padam, z trudem jechałem w drodze powrotnej. kolano troszkę strajkuje po takiej dawce.


Kategoria cross


  • DST 39.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:00
  • VAVG 19.50km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pojeździłem trochę więcej, bo wieczór

Środa, 10 grudnia 2008 · dodano: 10.12.2008 | Komentarze 0

Pojeździłem trochę więcej, bo wieczór był piękny. Lekki mróz obsuszył błoto w lesie, bezchmurnie, księżyc znów dawał fantastyczną grę świateł pomiędzy drzewami. W lesie można było obyć się bez lampki. Trasa przez Las Kabacki do Konstancina.


Kategoria cross


  • DST 30.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem do Kabat, ładny wieczór,

Wtorek, 9 grudnia 2008 · dodano: 09.12.2008 | Komentarze 0

Wieczorem do Kabat, ładny wieczór, bezchmurnie, księżyc wysoko na niebie co w lesie zawsze daje fajne efekty świetlne... ale jeździć to mi się ostatnio naprawdę nie chce, bardziej jeżdżę teraz dla utrzymania bazy kondycyjnej żeby nie "zdychać" potem zanadto na nartach.


Kategoria cross


  • DST 32.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.20km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Straszliwe zakwasy po weekendowej

Poniedziałek, 8 grudnia 2008 · dodano: 08.12.2008 | Komentarze 2

Straszliwe zakwasy po weekendowej jeździe na nartach. 7h w sobotę i 7h w niedzielę przy uwzględnieniu faktu, że ludzi była garstka i jeździło się bez kolejek na okrągło, okazało się końską dawką jak na rozpoczęcie sezonu zimowego. Nawet rowerowanie nie uchroniło mnie przed tym, że dziś z trudem wstaję z krzesła, a boli mnie wszystko :)

Miejscówka - Korbielów/Hala Miziowa-Pilsko (kiedyś dawno temu na Pilsku byłem też na rowerze). Solidne tchnienie zimy i odmiana od ohydnej krajobrazowej szarzyzny na nizinach.







a dzisiejsza jazda na rozruszanie zakwasów (pomogło nieznacznie) - Wał Zawadowski - Kępa Okrzewska - Okrzeszyn - Powsin - Kabaty.


Kategoria cross


  • DST 25.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorem na chwilę do Kabat

Czwartek, 4 grudnia 2008 · dodano: 04.12.2008 | Komentarze 0

Wieczorem na chwilę do Kabat


Kategoria cross


  • DST 36.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 20.57km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy na Pragę i

Środa, 3 grudnia 2008 · dodano: 03.12.2008 | Komentarze 0

Do pracy na Pragę i powrót przez Ursynów. Tragiczna pogoda, deszczowo. Dst szacunkowy, licznik się zalał i popsuł.


Kategoria cross


  • DST 31.08km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.63km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do ZUS-u i na kosza.

Wtorek, 2 grudnia 2008 · dodano: 02.12.2008 | Komentarze 0

Do ZUS-u i na kosza.


Kategoria cross