Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

koszykówka

Dystans całkowity:6527.00 km (w terenie 1987.50 km; 30.45%)
Czas w ruchu:278:48
Średnia prędkość:21.52 km/h
Maksymalna prędkość:49.36 km/h
Suma podjazdów:5190 m
Liczba aktywności:190
Średnio na aktywność:34.35 km i 1h 36m
Więcej statystyk
  • DST 32.68km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 30.81km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kosza

Czwartek, 17 października 2013 · dodano: 18.10.2013 | Komentarze 0

Dojazd opcją max terenu. Las jesienią przyciąga jak magnes :) Muszę się w najbliższym czasie wybrać z aparatem, póki jeszcze można uświadczyć tak piękne barwy jesieni. Tylko na pogodny dzień czekam :)


Kategoria 30-50km, koszykówka


  • DST 30.69km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:32
  • VAVG 20.02km/h
  • VMAX 29.79km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kosza

Wtorek, 15 października 2013 · dodano: 16.10.2013 | Komentarze 0

Dojazd na kosza, tyle ile się da lasem :) Można nacieszyć oczy kolorami jesieni :) Do tego sucho, idealnie by jeździć w terenie.


Kategoria 30-50km, koszykówka


  • DST 52.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.87km/h
  • VMAX 41.23km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 0

Załatwianie spraw. Wilanów, Piaseczno. Dużo męczącej jazdy "w spalinach", nie cierpię tego. Gdy dojechałem do Piaseczna miałem już serdecznie dość. Na szczęście dalej już głównie przez las. W Zalesiu kąpiel, woda zimna ale dałem radę, myślę że gdzieś do końca października jeszcze będę pływał :) Następnie przez Lasy Chojnowskie do Konstancina i szutrem do Powsina. W Powsinie godzina gry w kosza do zmroku. Musiałem się potem nieźle spiąć by zdążyć do Plusa przed zamknięciem. Udało się i zostawiłem rower w serwisie, do odbioru będzie w poniedziałek. Wymiana kasety i łańcucha, serwis amora i parę drobniejszych rzeczy. Już najwyższy czas był ku temu, by rower doczekał się naprawy :)

Intensywny był to dzień. Wyjechałem o 13:30 a w domu byłem koło 20. Do tego nie załatwiłem wszystkiego ale urzędy niestety często mają to siebie że trudności administracyjne zaczynają piętrzyć się w ostatniej chwili. Następnym razem już powinno się udać :)

Pogoda cudna. Jak na razie październik zaskakuje in plus :)




  • DST 33.33km
  • Teren 14.50km
  • Czas 01:40
  • VAVG 20.00km/h
  • VMAX 33.19km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kosza

Czwartek, 10 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 0

Podobnie jak wczoraj dojazd na kosza, dziś jednak po grze wzbogacony o nocną przejażdżkę po Lesie Kabackim :) Ładny dystans wyszedł cyferkowo, bez dokręcania ;)

Pogoda super. Bardzo ładny, ciepły wieczór.


Kategoria koszykówka, 30-50km


  • DST 26.26km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:14
  • VAVG 21.29km/h
  • VMAX 29.17km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kosza

Środa, 9 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 0

Powrót do rzeczywistości... Stęskniłem się nieco za grą w kosza, póki pogoda tak dopisuje trzeba pograć. Osłabienie po chorobie oczywiście odczuwalne, ale było fajnie :)

Ciekawe jaka woda w Chylicach i w Zalesiu i czy będę jeszcze kontynuował sezon pływacki :) Żeby przynajmniej z 10 stopni miała to pewnie dam radę ;)


Kategoria 0-30km, koszykówka


  • DST 43.80km
  • Teren 8.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 23.46km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Powsina

Wtorek, 10 września 2013 · dodano: 11.09.2013 | Komentarze 0

Piękny słoneczny dzień i chłodniej niż ostatnio. Jako zimnolubnemu osobnikowi nic a nic mi to nie przeszkadza :)

Wybrałem się pograć w kosza ze znajomymi do Powsina. Bezwietrznie, jechało się bardzo dobrze. W drodze powrotnej już po zmierzchu zrobiło się jednak na tyle zimno, że kompletnie zgrabiały mi ręce. Było chyba grubo poniżej +10. Co nie znaczy że nie było pięknie - mgły majestatycznie snuły się po polach :) Krajobrazy zaczynają się robić typowo jesienne.




  • DST 50.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:06
  • VAVG 23.81km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kosza

Czwartek, 5 września 2013 · dodano: 09.09.2013 | Komentarze 0

Uzupełnić czas, bo pozapominam, a kartkę z zapiskami przebiegu nieopatrznie spaliłem w kominku. ;) Ale (jeszcze) z grubsza pamiętam ;)
Jazda na kosza do Powsina, gra totalnie do bani, rowerowo na szczęście lepiej :)




  • DST 46.48km
  • Teren 6.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 23.84km/h
  • VMAX 34.84km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Powsina

Wtorek, 3 września 2013 · dodano: 04.09.2013 | Komentarze 0

Dojazd na kosza do Powsina. Silny boczny wiatr nieco uprzykrzał jazdę. Wieczorem w drodze powrotnej już na szczęście ucichł.

Nie mógłbym jeździć na szosie. Samochody, spaliny, hałas, to nie dla mnie. Boczne, mało uczęszczane asfalty są jeszcze OK, na przykład mój pierwszy odcinek w drodze do Powsina, z działki do Baniochy. Potem już ruch jest bardzo duży. Dobrze że zdecydowałem się znów na przełaja, a nie szosę. W drodze powrotnej pojechałem sobie do Konstancina szutrem aż do tężni, żeby ominąć odcinek o największym natężeniu ruchu. Na szosie nie dałbym tak rady a na przełajówce przejechałem bez żadnego problemu :)




  • DST 40.26km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 25.43km/h
  • VMAX 36.67km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Powsina

Czwartek, 29 sierpnia 2013 · dodano: 29.08.2013 | Komentarze 0

Podobnie jak przedwczoraj wybrałem się z Krępy do Powsina pograć w kosza. W sumie z działki nie jest aż tak dużo dalej niż z Wawy, niecałe 20km zamiast 13km. Jechało się bardzo dobrze, to chyba mój życiowy rekord średniej, na szosowych oponach ten rower to by dopiero była rakieta :) Ale na obecnie założonych oponach (schwalbe sammy slick) też jest bardzo fajnie, małe opory toczenia.

Gra bardzo fajna. Powrót po zmroku już gorszy. Odcinek Konstancin-Baniocha to masakra. Kierowcy szaleją:( Byłem dobrze oświetlony i auta wymijały mnie w dużej odległości, tak też zrobiła ciężarówka, tyle że przy tym manewrze prawie wjechała czołowo na auto jadące z naprzeciwka, które to musiało ostro hamować i zjechać na pobocze - to się mogło bardzo źle skończyć:( Oczywiście w miejscu gdzie jest ograniczenie 40km/h ciężarówka jechała co najmniej dwa razy szybciej :/




  • DST 42.38km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 24.22km/h
  • VMAX 35.80km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Powsina

Wtorek, 27 sierpnia 2013 · dodano: 28.08.2013 | Komentarze 2

Pierwsza jazda na nowym nabytku - przełajówce. Nie chciałem typowej szosówki, bo moje zamiłowanie do terenu sprawia, że nie chcę być pozbawiony możliwości wjechania w ów teren :) Przełaj ten będzie służył głównie do dojazdów wszelakich i dłuższych, turystycznych wypadów jednak z przewagą dróg utwardzonych :) Na tym rowerze na pewno miałbym szansę pobić swój rekord dziennego dystansu (202km). Mając na uwadze moje obecnie ograniczone możliwości czasowe póki co będą to jednak głównie dojazdy, a nie dłuższe wycieczki. Tak jak wczoraj, gdy z działki udałem się do Powsina pograć chwilę ze znajomymi w kosza. Trasa Krępa-Łubna-Konstancin-Powsin i z powrotem. Jechało się wspaniale, lekko. Przekonałem się jednak że szosowcy nie mają łatwo. Rozpędzone auta często mijały mnie bardzo blisko. Nie ma to jednak jak las, teren...! Z dala od spalin i rozszalałych kierowców ;)