Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 227459.65 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.54 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1000181 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

pływanie

Dystans całkowity:60323.39 km (w terenie 30978.40 km; 51.35%)
Czas w ruchu:2668:24
Średnia prędkość:20.76 km/h
Maksymalna prędkość:58.55 km/h
Suma podjazdów:53768 m
Maks. tętno maksymalne:158 (83 %)
Maks. tętno średnie:109 (57 %)
Liczba aktywności:1259
Średnio na aktywność:47.91 km i 2h 19m
Więcej statystyk
  • DST 44.24km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 30.05km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Po burzy wieczorem do Chylic.


Kategoria 30-50km, pływanie


  • DST 50.03km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 20.56km/h
  • VMAX 33.49km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0

Popływać do Zalesia. Nadal gorąco... tak jak za miastem wieczorem jest przyjemnie chłodno, to jak się wjedzie z powrotem do miasta, to duchota natychmiast jest odczuwalna :-/ Nawet o 22 jak wczoraj.


Kategoria 30-50km, pływanie


  • DST 44.84km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:12
  • VAVG 20.38km/h
  • VMAX 32.15km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 05.08.2012 | Komentarze 0

upał, upał... nic nowego :( Pływanie po drodze nie jest już li tylko wielką przyjemnością, ale też pilną koniecznością :)
A w najgorętsze godziny zamykam żaluzje, do tego zasłony i pracuję sobie schowany w domu przed tym skwarem...


Kategoria 30-50km, pływanie


  • DST 68.40km
  • Teren 18.00km
  • Czas 03:22
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 39.79km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca, Zalesie

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 2

Bardzo ciężki dzień. Przedpołudniem do pracy na Żoliborz, wracałem w najgorszym skwarze :/
Pod wieczór do Zalesia. Pływanie najwspanialszym doznaniem dnia. Bez wątpienia ;) Za to jazda - tragedia! Parno, duszno. Z trudem przekraczałem 20 km/h. Kompletna niemoc. Do tego spory dystans kompletnie mnie dobił przy takich okolicznościach pogodowych.
Postuluję OCHŁODZENIE od zaraz!!
Teraz akurat wreszcie burza i deszcz, może po niej się ochłodzi :)




  • DST 50.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:25
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 32.94km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

Wieczorową porą do Zalesia, oczywiście popływać. Znośna temperatura ostatnio jest w zasadzie tylko w nocy. Dzień najchętniej bym przeleżał zamiast pracować. ;-)
Start tym razem o 18:30, powrót o 22.


Kategoria 30-50km, pływanie


  • DST 41.14km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 20.92km/h
  • VMAX 36.87km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Do Chylic na chwilę popływania i następnie do Powsina na kosza :)




  • DST 44.46km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:11
  • VAVG 20.36km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice

Poniedziałek, 30 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Nieco się ochłodziło - ale fajnie. Wieczór wręcz rześki. Woda w Chylicach cieplejsza od powietrza :)


Kategoria 30-50km, pływanie


  • DST 50.50km
  • Teren 36.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 20.20km/h
  • VMAX 39.12km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Niedziela, 29 lipca 2012 · dodano: 31.07.2012 | Komentarze 0

Do Kabat znów wspomogłem się metrem - upał. W Zalesiu wizyta na basenie i godzinne pływanie. Powrót wieczorem już w całości rowerem :) Za dnia takie gorąco że jechać się nie da, za to wieczorem bardzo przyjemnie :)
I znowu zapowiadali nawałnice więc ze stresem co jakiś czas spoglądałem w niebo. I znowu w Wawie nie spadła nawet kropla deszczu. Do kitu te prognozy.


Kategoria 51-100km, pływanie


  • DST 74.35km
  • Teren 50.00km
  • Czas 03:38
  • VAVG 20.46km/h
  • VMAX 30.16km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola (z wawy)

Sobota, 28 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Upał sięgnął zenitu, moja tęsknota za wodami Rokoli również... Z Wawy mam o wiele dalej niż z działki (40km vs 19 km), ale postanowiłem ruszyć posiłkując się metrem.
Podjechałem sobie zatem do Kabat i ruszyłem ze stacji Kabaty o 17:15. Jechało mi się ze względu na potworne gorąco bardzo słabo... trasa przez Konstancin, Cieciszew, wałem wiślanym do mostu kolejowego, przejazd na drugą stronę i dojazd nad Rokolę, gdzie dotarłem kompletnie wykończony. Wejście do wody było najwspanialszym momentem dnia.
Popływałem godzinę, przy wyjściu z wody zostałem mile zaskoczony uwagami o mojej żelaznej kondycji od wędkarzy, którzy obserwowali mnie z brzegu. Ich zdziwienie jeszcze wzrosło, gdy im powiedziałem, że przyjechałem rowerem z obrzeży Wawy i że zaraz będę wracał ;-) Musieliby zobaczyć, jaką kondycję ma TOP10 BS ;-)
Powrót też słaby, ciągle było gorąco :( Do tego chciało mi się strasznie pić, a wszystko po drodze już pozamykane... Dotelepałem się jakoś do Powsina gdzie wreszcie mogłem się napoić. Była 21:30 a ja dopiero zacząłem odzyskiwać siły, zrobiło się nieco chłodniej i pojechałem rowerem aż do domu na Mokotów nie korzystając już z metra.
Przyjemna w zasadzie tylko część pływacka wypadu, część rowerowa tylko pod koniec, gdy ten cholerny skwar wreszcie nieco zelżał, taki upał to nie jest wymarzona pogoda na dłuższe jazdy :/ Pływanie w Rokoli jednak wynagrodziło mi trudy dojazdu i powrotu :)


Kategoria 51-100km, pływanie


  • DST 44.11km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:10
  • VAVG 20.36km/h
  • VMAX 32.94km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice

Piątek, 27 lipca 2012 · dodano: 28.07.2012 | Komentarze 0

Wymieniłem dziś w serwisie prawie samodzielnie przedni widelec, łącznie z mechanicznym skracaniem rury sterowej i wybijaniem dolnej bieżni z tejże rury :) Masakra. Jak już skończyłem wymieniać to pojechałem do Chylic, gdzie byłem o 20:30. I na pół godziny do wody... W takich upałach da się normalnie funkcjonować dopiero późnym wieczorem... kładę się po 2-giej a wstaję w południe... a najchętniej przespałbym cały dzień ;)


Kategoria 30-50km, pływanie