Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220466.89 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927665 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

pływanie

Dystans całkowity:60323.39 km (w terenie 30978.40 km; 51.35%)
Czas w ruchu:2668:24
Średnia prędkość:20.76 km/h
Maksymalna prędkość:58.55 km/h
Suma podjazdów:53768 m
Maks. tętno maksymalne:158 (83 %)
Maks. tętno średnie:109 (57 %)
Liczba aktywności:1259
Średnio na aktywność:47.91 km i 2h 19m
Więcej statystyk
  • DST 94.80km
  • Teren 60.00km
  • Czas 04:54
  • VAVG 19.35km/h
  • VMAX 35.96km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Antoninów

Piątek, 1 listopada 2013 · dodano: 01.11.2013 | Komentarze 0

Wycieczka na cmentarz do Antoninowa, odwiedzić Tatę. Moja coroczna tradycja. Z racji tego, że jest sucho, decyduję się na opcję terenową. Część trasy po deszczu jest kompletnie nieprzejezdna i pamiętam, że rok temu musiałem niestety jechać szosą. Dziś udało się bez przeszkód terenem.

Początek standardowy, Las Kabacki, Konstancin, Zalesie. W Zalesiu w samo południe uskuteczniam pierwsze moje listopadowe pływanie :) W słońcu jest ciepło, woda jak na tę porę roku też ciepła, bez żadnego problemu zanurzam się i pływam kilka minut. Z zamoczeniem głowy też nie ma problemu. Kąpiel przyniosła mi zbawienne orzeźwienie, bo zupełnie odwykłem od jazdy z plecakiem. Jechało mi się fatalnie, plecy się przegrzewały i ogólnie było mi gorąco. Na co dzień jeżdżę tylko z biodrówką...

Dalsza część trasy - czerwony szlak Zalesie-Antoninów - bardzo ciężka. Szlak w opłakanym stanie, widać że bardzo mało uczęszczany, nie spotkałem nikogo. Wyjątkiem chyba są amatorzy jazdy konnej, miejscami szlak był kompletnie rozryty przez konie, na tych odcinkach jechało się tragicznie. Poza tym mnóstwo głębokich kolein przykrytych liśćmi, zdradzieckich bo gdzieniegdzie wypełnionych wodą. Do Antoninowa dotarłem już mocno zmęczony.

W drogę powrotną ruszyłem przed 16, chciałem koniecznie dotrzeć do Zalesia przed zmrokiem, by nie męczyć się na tych wertepach po ciemku. Na szczęście udało się, choć w Zalesiu musiałem kwadrans odpocząć. Znów potwornie dał mi się we znaki ten nieszczęsny czerwony szlak. Z Zalesia już standardowo przez Konstancin i Las Kabacki dotarłem do domu. I tradycji stało się zadość.




  • DST 47.23km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 20.10km/h
  • VMAX 33.45km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice

Wtorek, 29 października 2013 · dodano: 30.10.2013 | Komentarze 0

Miało być na kosza. Na miejscu jednak okazało się, że skład się nie zebrał. Pojechałem zatem do Chylic i przepłynąłem się. Było już odczuwalnie chłodniej niż ostatnio (+12) ale już prawdziwie jesienne chłody mają dopiero nadejść. Prawdopodobnie było to zakończenie sezonu pływackiego, trwającego już ponad 6 miesięcy :)


Kategoria 30-50km, pływanie


  • DST 37.22km
  • Teren 23.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 21.89km/h
  • VMAX 34.08km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rokola

Poniedziałek, 28 października 2013 · dodano: 30.10.2013 | Komentarze 0

Jednodniowa wizyta na działce, miałem bardzo mało czasu ale zdążyłem podjechać nad Rokolę i przepłynąć się 10 minut :) Nadal bardzo ciepło.

Musiałem gnać jak szalony by zmieścić się w limicie czasowym 2h razem z kąpielą, udało się :)




  • DST 66.02km
  • Teren 40.00km
  • Czas 03:21
  • VAVG 19.71km/h
  • VMAX 37.42km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lato

Niedziela, 27 października 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 0

+22 w cieniu 27 października!! Coś niesamowitego. Prawdziwie letni wypad na krótko do Zalesia, na miejscu 15 minut pływania po zachodzie słońca. Powrót dłuższym wariantem przez Lasy Słomczyńskie :) Pod wieczór było jeszcze +18 stopni!




  • DST 57.15km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:57
  • VAVG 19.37km/h
  • VMAX 33.24km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Sobota, 26 października 2013 · dodano: 28.10.2013 | Komentarze 0

Popołudniowy trip do Zalesia. Ciągle bardzo ciepło. +18 w cieniu, choć jak wchodziłem w Zalesiu do wody po 17-tej to było już tylko +13. Rzecz jasna bez pływania się nie obyło, póki aura letnia trzeba korzystać i robić coś dobrego dla kręgosłupa :)




  • DST 54.32km
  • Teren 28.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 18.21km/h
  • VMAX 33.45km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Czwartek, 24 października 2013 · dodano: 25.10.2013 | Komentarze 0

Po porannym deszczu popołudniu zrobiło się znów ciepło i słonecznie. Pojechałem zatem do Zalesia przepłynąć się. Krótki dzień nie jest fajny - w Zalesiu byłem niby wcześnie, bo koło 17:30, a już było po zachodzie słońca. Gdy wchodziłem do wody temperatura wynosiła 12,5 stopnia. Woda ciut chłodniejsza ;) Zażyłem kilkuminutowej rześkiej kąpieli i udałem się w drogę powrotną :) Mimo sporej ilości błota w obie strony jechałem przez las. Uwielbiam las jesienią. Tak jak przez większą część roku z racji terenowych upodobań trzymam się z dala od asfaltu, to jesienią czynię tak tym bardziej :)


Kategoria 51-100km, pływanie


  • DST 41.50km
  • Teren 16.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 20.58km/h
  • VMAX 33.45km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Chylice, Powsin

Środa, 23 października 2013 · dodano: 23.10.2013 | Komentarze 3

Jeszcze cieplej niż wczoraj. 20 stopni w cieniu w południe o_O

Urozmaicony sportowo dzień, podobnie jak wczoraj. Najpierw podjechałem do Chylic, przepłynąć się. To była absolutna konieczność w tej temperaturze, odbieram te 20 stopni teraz jak 40 w pełni lata :-/ Woda super, ok. 10 stopni :-)

Po zaznaniu orzeźwienia wróciłem się do Powsina, gdzie byłem umówiony na kosza. Pograliśmy godzinę, gra dość słaba (za ciepło), i przejechawszy tak długo, jak się dało przez ostępy leśne, udałem się do domu na Mokotów.

Przekroczyłem dzisiaj granicę 10.000km w tym roku. Znów się udało :) i to pomimo tego, że regularnie jeździć zacząłem dopiero w połowie kwietnia.




  • DST 52.53km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:26
  • VAVG 21.59km/h
  • VMAX 39.02km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Upał :/

Wtorek, 22 października 2013 · dodano: 22.10.2013 | Komentarze 3

Sprawunki w Piasecznie. Dojazd przez Wilanów, Kabaty, Chylice. Powrót przez Zalesie (10min pływania), Siedliska i Żabieniec do Powsina, gdzie byłem jeszcze umówiony na kosza. Miałem mało czasu, stąd dojazd przeważnie asfaltowy na przełajówce.

Gorąco, +17 w cieniu, w słońcu grubo ponad 20, taka pogoda jest dobra na I połowę września ale nie teraz. Kiedy się wreszcie skończy to ciepło? :/ Na szczęście woda w Zalesiu odpowiednio lodowata :-)




  • DST 52.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 19.87km/h
  • VMAX 41.23km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 11.10.2013 | Komentarze 0

Załatwianie spraw. Wilanów, Piaseczno. Dużo męczącej jazdy "w spalinach", nie cierpię tego. Gdy dojechałem do Piaseczna miałem już serdecznie dość. Na szczęście dalej już głównie przez las. W Zalesiu kąpiel, woda zimna ale dałem radę, myślę że gdzieś do końca października jeszcze będę pływał :) Następnie przez Lasy Chojnowskie do Konstancina i szutrem do Powsina. W Powsinie godzina gry w kosza do zmroku. Musiałem się potem nieźle spiąć by zdążyć do Plusa przed zamknięciem. Udało się i zostawiłem rower w serwisie, do odbioru będzie w poniedziałek. Wymiana kasety i łańcucha, serwis amora i parę drobniejszych rzeczy. Już najwyższy czas był ku temu, by rower doczekał się naprawy :)

Intensywny był to dzień. Wyjechałem o 13:30 a w domu byłem koło 20. Do tego nie załatwiłem wszystkiego ale urzędy niestety często mają to siebie że trudności administracyjne zaczynają piętrzyć się w ostatniej chwili. Następnym razem już powinno się udać :)

Pogoda cudna. Jak na razie październik zaskakuje in plus :)




  • DST 22.06km
  • Czas 00:55
  • VAVG 24.07km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ustronie Morskie

Poniedziałek, 7 października 2013 · dodano: 10.10.2013 | Komentarze 0

Po zatruciu, dniu przerwy, kroplówce poprzedniego wieczora poczułem się nieco lepiej. Dzień był przepiękny, przed obiadem wylegiwałem się na plaży na słońcu, a popołudniu skusiłem się jednak na małą przejażdżkę. Było +16 i bezchmurnie. Nie mogłem się też oprzeć kąpieli w morzu koło Sianożęt, była to wielka frajda przy takiej pogodzie :)

Na szczęście zarówno przejażdżka jak i pływanie pozostały bez konsekwencji zdrowotnych ;) Choć następnego dnia nadal czułem się jeszcze potężnie osłabiony, a trzeba było jechać autem 500km do Wawy. Podróż przebiegła jednak bardzo dobrze :)