Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 216494.19 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 892983 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2012

Dystans całkowity:1605.87 km (w terenie 622.10 km; 38.74%)
Czas w ruchu:80:13
Średnia prędkość:20.02 km/h
Maksymalna prędkość:48.79 km/h
Liczba aktywności:32
Średnio na aktywność:50.18 km i 2h 30m
Więcej statystyk
  • DST 68.02km
  • Teren 39.00km
  • Czas 03:29
  • VAVG 19.53km/h
  • VMAX 33.17km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na działkę

Środa, 21 listopada 2012 · dodano: 21.11.2012 | Komentarze 1

Nieoczekiwany dłuższy wypad w środku tygodnia. Skłoniła mnie do tego fantastyczna pogoda, pojawiło się dziś słońce :) Start o 14, akurat na działkę zajechałem przed zmrokiem i zdążyłem sprawdzić czy wszystko ok. Powrót już po ciemaku. Opcja w obie strony max terenu przez Lasy Chojnowskie :)


Kategoria 51-100km, wycieczka


  • DST 22.02km
  • Teren 0.60km
  • Czas 01:09
  • VAVG 19.15km/h
  • VMAX 28.12km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na piłkę

Wtorek, 20 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 0

Mieliśmy pograć w czwartek, a nieoczekiwanie spotkaliśmy się dzisiaj. Piłka nożna na Bażantarni. Znowu się zmęczyliśmy niesamowicie, to jednak kompletnie inny wysiłek od jazdy na rowerze czy jednostajnego biegania. Padam ;) Ale w sezonie narciarskim taki wysiłek może tylko zaprocentować na stoku :)


Kategoria 30-50km, tricross


  • DST 46.55km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.99km/h
  • VMAX 30.60km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kabaty, Konstancin

Poniedziałek, 19 listopada 2012 · dodano: 20.11.2012 | Komentarze 0

Pogoda cały czas jak na listopad jest tak fantastyczna, że po skończeniu pilnej pracy po 19-tej nie mogłem się oprzeć chęci pojeżdżenia :) Po weekendzie czułem jednak jeszcze trochę zmęczenia, więc pojechałem na przełaju, bo na tym rowerze jedzie się najlżej ;) Standardowo do Lasu Kabackiego i Konstancina, bez większych wertepów bo po nocy i na sztywniaku to jednak mocno potrafi wytelepać :)
Ciepło, bezwietrznie. Nie przestaje mnie zadziwiać aura. Od kwietnia jest nienaturalnie ciepło, ale to co wiosną/latem przeszkadzało (upał), teraz jest w sam raz :)


Kategoria 30-50km, tricross


  • DST 94.02km
  • Teren 54.00km
  • Czas 04:44
  • VAVG 19.86km/h
  • VMAX 41.47km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roztoka

Niedziela, 18 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 2

Chciałem jeszcze choć raz w tym roku uderzyć do Kampinosu, i dziś nadarzyła się okazja :) Ładny, dość pogodny dzień i czas za dnia. Wyjechałem jednak późno, przed 13, i wiedziałem, że sporą część trasy będę pokonywał po zmroku. W Roztoce byłem o 15:15, przed zupełnym zmierzchem zdążyłem w drodze powrotnej dojechać do Palmir, na szczęście zatem największe górki i korzeniaste zjazdy były już za mną. Chociaż singiel tuż za Sierakowem w stronę Dąbrowy w nocy stanowił jednak wyzwanie :) Mimo naładowanej lampki jednak kilka ostrych zakrętów zobaczyłem w ostatniej chwili.
W Kampinosie fantastyczne warunki do jazdy - sucho. Listopad w dalszym ciągu jest wyjątkowo łaskawy dla rowerzystów :)
Ostatnie km dziś były jednak dla mnie wyjątkowo ciężkie. Chyba za dużo zimnej wody się opiłem i siakieś dolegliwości żołądkowe mnie trapiły. Duży dystans + wczorajsza jazda też w większości w terenie na pewno też zrobiły swoje i poczułem pod koniec już spore zmęczenie.
Weekend w każdym razie wykorzystany rowerowo na maxa :-)


Kategoria 51-100km, wycieczka


  • DST 60.48km
  • Teren 36.00km
  • Czas 03:08
  • VAVG 19.30km/h
  • VMAX 38.75km/h
  • Temperatura 1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zalesie

Sobota, 17 listopada 2012 · dodano: 18.11.2012 | Komentarze 0

Start o 15:30, na Kabatach było już ciemno. Mgła na szczęście nie była tak gęsta jak poprzedniego dnia, ale i tak w Lasach Chojnowskich momentami traciłem orientację. W lasach ciemno jak nigdy (mgła robiła swoje) i kompletnie pusto. Klimat niesamowity :) choć wolę jednak rozgwieżdżone, pogodne niebo i księżyc oświetlający drogę :)


Kategoria 51-100km, wycieczka


  • DST 44.26km
  • Teren 24.00km
  • Czas 02:15
  • VAVG 19.67km/h
  • VMAX 31.52km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Las Kabacki, Konstancin

Piątek, 16 listopada 2012 · dodano: 17.11.2012 | Komentarze 0

Po dwóch dniach przerwy powrót do lasu ;) Ależ fajnie. Teren to jest to. Standardowa trasa.


Kategoria 30-50km


  • DST 20.48km
  • Teren 0.50km
  • Czas 01:00
  • VAVG 20.48km/h
  • VMAX 29.45km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Natolin - Bażantarnia

Czwartek, 15 listopada 2012 · dodano: 15.11.2012 | Komentarze 2

Dojazd na orlika przy Bażantarni, pograć w piłkę ze znajomymi. Ależ się zmęczyłem, pierwszy raz w tym roku graliśmy, i nie powiem, muszę się trochę wdrożyć ;) Ale najefektowniejszy strzał zdarzył się mnie - z koło 25 metrów z woleja piłka poleciała tak dziwnie, że trafiła w jeden słupek, przeleciała po linii bramkowej, trafiła w drugi słupek i... wyszła w pole. No tak to jeszcze nie miałem ;)




  • DST 15.07km
  • Czas 00:41
  • VAVG 22.05km/h
  • VMAX 35.15km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Stare Miasto

Środa, 14 listopada 2012 · dodano: 15.11.2012 | Komentarze 0

Wieczorna przejażdżka na Trakt Królewski i Starówkę. Sporo rowerzystów mimo zimna - fajnie :)
W Al. Ujazdowskich spotkałem Krzyśka - Oelka. Miło było poznać - pozdrawiam!


Kategoria 0-30km, tricross


  • DST 11.95km
  • Teren 1.50km
  • Czas 00:36
  • VAVG 19.92km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do serwisu

Środa, 14 listopada 2012 · dodano: 15.11.2012 | Komentarze 0

Dzisiejszą jazdę muszę rozbić na dwa wpisy, bo i rowery były dwa :-)
Najpierw udałem się do Plusa, gdzie zostawiłem 29era na odpowietrzenie hamulca. Dalej już pieszo udałem się do Multikina przy KEN na film Pokłosie. Podobała mi się rola M. Stuhra, moim zdaniem film wartościowy, dobre kino.
Po filmie udałem się piechotą z powrotem po rower do Plusa, poczekałem jeszcze pół godziny na odbiór i wróciłem do domu.


Kategoria 0-30km, sprawunkowo


  • DST 82.00km
  • Teren 46.00km
  • Czas 04:05
  • VAVG 20.08km/h
  • VMAX 46.94km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góra Kalwaria

Wtorek, 13 listopada 2012 · dodano: 14.11.2012 | Komentarze 5

Miałem kilka spraw do załatwienia w GK i zaplanowałem sobie, że wykorzystam taką okazję i pojadę rowerem :) Problem był taki, że musiało to być w tygodniu, a ciężko mi w dzień roboczy wygospodarować tyle czasu. Udało się wczoraj :)
Ruszyłem po 13, opcją terenową. Las Kabacki, Konstancin i przejazd przez Lasy Chojnowskie aż do samej GK. Niestety, w Lasach Chojnowskich mnóstwo ścieżek rozjechanych przez ciężki sprzęt. Jak dowiedziałem się od robotników, utwardzają i wyrównują je. Bez sensu :/ Co to będzie za MTB? Bardzo nie podoba mi się polityka nadleśnictwa Chojnów. Najpierw masowe wycinki w kwadratach o ramieniach 200-300metrów, a teraz to równanie ścieżek na szutrowe, równe jak stół, szerokie gościńce. Idiotyzm! Jakoś w MPK czy w Kampinosie nikt na takie pomysły na szczęście nie wpada. To jest las a nie park miejski!!
No nic... dojechawszy do GK załatwiłem co trzeba i udałem się w drogę powrotną, jako że ściemniło się, wracałem już nad Wisłą, przez Wólkę Dworską, dalej wałem, z wału odbiłem na Cieciszew, Obory i Konstancin. Niestety sporo w tym wariancie asfaltu, ale po zmroku to najlepsza/najszybsza opcja powrotu. Z Konstancina już standardowo-terenowo przez Las Kabacki na Ursynów i do domu.
Bardzo fajny wypad, ależ mi się chce jeździć listopadową porą, pogoda jest ku temu wprost rewelacyjna, chłodno i sucho w terenie :) I człek męczy się o wiele mniej niż latem w upały. Byłem wczoraj zmęczony po powrocie i to mocno, przyznaję, tempo też momentami było dość mocne, niemniej w upał w ogóle bym się nie podjął przejechania takiej trasy :)


Kategoria 51-100km, wycieczka