Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 90.01km
  • Teren 50.00km
  • Czas 04:45
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 37.78km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kampinos

Sobota, 12 grudnia 2009 · dodano: 12.12.2009 | Komentarze 2

Przy takiej temperaturze to była prawdziwa wyrypa... Z trudem dojechałem do domu, rzadko mi się zdarza, że już pod domem czuję, że nie byłbym w stanie już pojechać ani kilometra dalej.
Start o 12, późno, miałem zaledwie 4h dnia przed sobą, ale przez ziąb na dworze nie mogłem się zdecydować, czy i gdzie pojechać...
W końcu wybieram wersję hardkor, Kampinos. Standardowo Powiśle, ścieżka nad Wisłą, Kępa Potocka, Las Bielański, Las Młociński, Dąbrowa... Do Puszczy wjeżdżam o 13:15, do Palmir jadę czarnym i żółtym szlakiem, od Palmir do Roztoki czerwonym. W Roztoce jestem o 14:30, już mocno zmęczony. Krótka przerwa na kanapki i herbatę i przed 15 z powrotem, zmrok łapie mnie w Sierakowie, ostatni odcinek przez Puszczę do Dąbrowy już po zmroku. W domu jestem przed 18, wykończony jak rzadko kiedy.
Jednak było już dla mnie za zimno na taki dystans. Do 50 km jechało się dobrze, a potem dramatyczny spadek osiągów... po 80km już zgon.
A tak w ogóle kto jeździ na rowerze w taką pogodę?? Kto w pełni świadomie poddaje się takiej torturze? :) To właśnie musieli sobie pomyśleć Panowie Policjanci, którzy zatrzymali mnie na Puławskiej. Zdążyłem od wyjścia z domu ujechać może kilometr. Kilkakrotnie pytali mnie, czy aby na pewno jestem trzeźwy, i w końcu puścili :D


Kategoria 51-100km



Komentarze
tomski
| 20:39 sobota, 12 grudnia 2009 | linkuj Oczywiście, że tak, sezon trwa cały rok, tyle że nie wszyscy o tym jeszcze wiedzą :)
To czeka Cię fajny rowerowy dzień - udanego wypadu życzę! Ja nie wiem, czy jutro pojeżdżę, przypuszczalnie tak, ale już nie tyle co dzisiaj :-)
Darecki
| 20:23 sobota, 12 grudnia 2009 | linkuj Jak kto, kto jeździ o tej porze roku, w taką pogodę ?
My jeździmy !
Jutro udam się na Grudniowe Pączki do Nowego Stawu. Jak nic czeka mnie 70 km :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!