Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.51km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 22.08km/h
  • VMAX 32.91km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Cannondale SuperX
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hipotermia

Piątek, 6 października 2017 · dodano: 08.10.2017 | Komentarze 4

Wychłodziłem się dziś koszmarnie pływając w jeziorze. Woda 10 stopni, powietrze 8 - niby już pływałem w takich warunkach, ale dziś przeżyłem istny koszmar. Wszedłem na 5 minut i po wyjściu z wody nijak nie mogłem się rozgrzać. Na szczęście był też znajomy, wziął mnie do samochodu i nagrzał w nim porządnie. Posiedziałem kwadrans i nieco pomogło. Niestety gdy wysiadłem dreszcze natychmiast powróciły. Tym razem jazda rowerem też nie pomagała, cały czas czułem się wychłodzony i ledwie byłem w stanie utrzymać kierownicę :/ W Górze Kalwarii zajechałem do kumpla i znów posiedziałem kwadrans w cieple. Potem już bez przeszkód dojechałem do domu, jechało się lepiej, ale cały wieczór czułem się już bardzo źle. Tak jakbym był bardzo chory i osłabiony. Głowa bolała strasznie. Spałem po tym wszystkim 12h (!) i następnego dnia wstałem jeszcze słaby, ale czułem się już znacznie lepiej niż wieczorem.

Summa summarum nie rozchorowałem się, ale jak nie wrócą już znacznie cieplejsze dni, to KOŃCZĘ SEZON PŁYWACKI. ;-)





Komentarze
tomski
| 21:07 poniedziałek, 9 października 2017 | linkuj Może wpływ miało też to, że gdy ostatnio kąpałem się w podobnych warunkach, ważyłem 10 kg więcej. Obecnie chyba za mało "ogrzewającej" tkanki tłuszczowej mi się ostało na takie wyczyny ;-)
putin
| 20:50 poniedziałek, 9 października 2017 | linkuj Tak czy siak szacun za tę kąpiel :)
tomski
| 08:30 poniedziałek, 9 października 2017 | linkuj Na samą myśl o powtórce robi mi się zimno:))
eliza
| 08:26 poniedziałek, 9 października 2017 | linkuj podziwiam, ale nie rób tego więcej:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!