Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 67.00km
  • Teren 41.00km
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do pracy

Piątek, 12 czerwca 2015 · dodano: 12.06.2015 | Komentarze 4

Znów gorąco. Akurat w taki upalny dzień jak dzisiaj musiałem jechać do pracy do Warszawy, i to prawie w samo południe... Start o 13:15, przez Zalesie i Konstancin dojechałem do Kabat. Dalej na szczęście mogłem się przemieszczać metrem - miejsce pracy dzisiaj kilkaset metrów od stacji Plac Wilsona, więc po mieście nie musiałem jeździć prawie wcale :) Z powrotem na Kabatach byłem przed 17. Przesiadka znów na rower, nadal upał - przez Konstancin, Gassy (prom), Nadbrzeż dotarłem nad Rokolę. Cóż to była za ulga, gdy wszedłem do wody :) Około pół godziny pływania i udałem się w dalszą drogę, gdyż zaczęło się chmurzyć - mapa radarowa wskazywała na to, że superkomórka burzowa idzie prosto na Mazowsze. W Górze Kalwarii jeszcze krótki popas na przekąskę, bo głodny byłem już potwornie. Na działkę dotarłem po 21. Rozpadało się potężnie jakąś godzinę po moim powrocie - radary nie kłamały :)





Komentarze
tomski
| 14:06 niedziela, 14 czerwca 2015 | linkuj Ja z reguły też mam czas tylko wieczorami. Ale w moim przypadku to idealnie się składa, bo to moja ulubiona pora na jazdę :)
kantele
| 10:54 niedziela, 14 czerwca 2015 | linkuj Tak, bez problemu. Myślałam, że ta przeprawa trwa dłużej a to może ze 3 minuty... ;) W Karczewie nie ma w ogóle kolejki, za to faktycznie w Gassach sporo aut.
Ja przymusowo zwykle jeżdżę wieczorem (jak mój mąż wraca z pracy) więc jeśli mogę pojeździć w dzień to jestem przeszczęśliwa. A upał kocham, w upał jeździ mi się najlepiej.
tomski
| 10:09 niedziela, 14 czerwca 2015 | linkuj I jak, przeprawiłaś się bezproblemowo? :)
Ja w upalne dni preferuję jazdy wieczorne. Na przykład wczoraj w godz. 19-22, po drodze pływanie w jeziorze :)
kantele
| 13:20 sobota, 13 czerwca 2015 | linkuj Kocham upał :) Siedzę na wykładzie. Zaraz kończę i idę jeździć :) Sprawdzę, czy po wczorajszej burzy prom nadal pływa ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!