Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 36.27km
  • Teren 23.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 17.99km/h
  • VMAX 25.92km/h
  • Temperatura -14.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Syberia

Piątek, 24 stycznia 2014 · dodano: 25.01.2014 | Komentarze 2

Start przed 18, na termometrze -13 stopni... Miałem sprawę do załatwienia w Plusie na Ursynowie i tam też najpierw się udałem. Pierwsze kilometry nie tak złe, do tego w sklepie się ogrzałem. Dalej do Lasu Kabackiego, no i się zaczęło. Temperatura za miastem spadła do -15 stopni a ja straciłem prawie wszystkie siły. Bardzo doskwierało mi zimno, z trudem jechałem. Pętlę po lesie przejechałem z prędkością około 16-18 km/h, tyle maksymalnie byłem w stanie jechać. Ale najgorsze zaczęło się, gdy wyjechałem z lasu i jechałem przez miasto do domu w kierunku północnym wzdłuż KEN-u a potem Puławskiej. Lodowaty, dość silny wiatr centralnie w twarz, a ja w samej czapce, bez kominiarki. Myślałem, że odmrożę sobie nos i policzki :/ O stopach nawet nie chcę wspominać (pomimo tego że miałem buty górskie za kostkę). Dojechałem do domu tylko i wyłącznie siłą woli. O nie, w taką pogodę nigdy więcej... Jazda po 5-10km z ogrzaniem się w międzyczasie jest jeszcze do zniesienia, ale te 30km (od wyjścia z Plusa) to była już pod koniec istna udręka. Bieganie, narty biegowe - da się nawet przy -20 i jest ciepło. Na rowerze pęd powietrza sprawia, że bardzo ciężko znieść temperaturę poniżej -10 na dłuższej przejażdżce. Po pół godzinie miałem już dość.

Na szczęście odmrożeń się jednak nie nabawiłem :) Ale skóra na twarzy piekła potwornie, gdy już odzyskałem czucie ;) a w palcach u nóg potworny ból. Odczuwalna temperatura była chyba znacznie poniżej -20.


Kategoria 30-50km



Komentarze
tomski
| 22:01 piątek, 14 lutego 2014 | linkuj Mam taką świadomość ;) sam nie wiem, czemu nie posiłkowałem się metrem. Wiedziałem, że nieprędko znów pojeżdżę, może dlatego :)
kantele
| 15:15 środa, 5 lutego 2014 | linkuj Ale oczywiście wiesz o tym, że po mieście można podróżować również komunikacją miejską? Razem z rowerem ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!