Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:624.19 km (w terenie 90.00 km; 14.42%)
Czas w ruchu:35:38
Średnia prędkość:20.83 km/h
Maksymalna prędkość:46.54 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:44.59 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 44.33km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 23.13km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciszyca

Sobota, 15 stycznia 2011 · dodano: 15.01.2011 | Komentarze 0

Wieczorem, gdy na dobre przestało padać, jazda nadwiślańskim standardem ostatnich dni... jazda w godz. 18:45-20:55.


Kategoria 30-50km


  • DST 51.55km
  • Teren 0.50km
  • Czas 02:22
  • VAVG 21.78km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ursynów, Bielawa

Piątek, 14 stycznia 2011 · dodano: 14.01.2011 | Komentarze 0

Najpierw do Plusa na Ursynów po klocki hamulcowe. Po mieście bardzo źle się jeździ, duży ruch popołudniu, breja pośniegowa na chodnikach miejscami jeszcze... Do tego cały czas mżawka, brrr nieprzyjemnie. Lepiej zrobiło się dopiero, gdy zjechałem na nadwiślańskie asfalty za Powsinkiem. Ruch zmalał praktycznie do zera, pojechałem do Bielawy i nawrót, przez Wilanów do domu. Zanim wróciłem do domu przejechałem jeszcze trzy rundy w czworokącie Dąbrowskiego-Al.Niepodległości-Rakowiecka-Puławska, bo jeszcze nie padało (miało zacząć zgodnie z ICM po 19, zaczęło po 20:) I tym sposobem dobiłem do 50km.


Kategoria 51-100km


  • DST 53.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 23.04km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Gassy

Czwartek, 13 stycznia 2011 · dodano: 14.01.2011 | Komentarze 0

Trasa spontanicznie wydłużona do Gassów. Pierwsza pięćdziesiątka w tym roku ;-) Jazda w godz. 18:30-21.
Na trasie w szczerym polu natrafiłem na ekipę serialu Instynkt (wchodzi w marcu) i musiałem poczekać na przejazd. Jeszcze uprzejmy filmowiec użyczył mi taśmy do przytwierdzenia lampki do sztycy, która mi się uprzednio odkręciła i parę km musiałem jechać bez oświetlenia. Kręcili scenę wyrzucania trupa w worku do rzeki. Miejsce wybrali dobre, ciemno, mgła, klimat odpowiedni ;)


Kategoria 51-100km


  • DST 44.28km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 21.78km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ciszyca

Środa, 12 stycznia 2011 · dodano: 13.01.2011 | Komentarze 0

delikatne śrubowanie dystansu ;-) tym razem aż do Ciszycy. Ładny wieczór, nawet się rozpogodziło. Widoków na jazdę w terenie na razie niestety nie ma, musi wszystko spłynąć, ale dobrze że choć trochę pojeździć można po nadwiślańskich asfaltach. Trzeba utrzymać formę z nart aż do następnego wyjazdu i to jest teraz moja główna motywacja. :)


Kategoria 30-50km


  • DST 35.20km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 20.31km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Okrzeszyn

Wtorek, 11 stycznia 2011 · dodano: 12.01.2011 | Komentarze 0

Druga jazda w nowym roku, znów wieczorową porą, czasem coś pokapywało, ale nie przeszkadzało w jeździe. Kierunek podobny, do Wilanowa i w stronę Wisły. Na razie tylko asfalt wchodzi w grę - roztopy.


Kategoria 30-50km


  • DST 35.15km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 17.87km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inauguracja sezonu :)

Poniedziałek, 10 stycznia 2011 · dodano: 10.01.2011 | Komentarze 0

Lodowisko - wieczorem złapał mróz. Trzeba było bardzo ostrożnie jeździć. Pojechałem do Wilanowa i w stronę Kępy Zawadowskiej. Wszędzie śśśśślisko... Ale fajnie bo sezon rozpoczęty, wczoraj jeszcze narty a dziś rower. Najbliższe prognozy prawie że wiosenne więc wygląda na to, że styczniowy epizod rowerowy potrwa dłużej. Aż do następnego porządnego ataku zimy :)


Kategoria 30-50km


  • Aktywność Jazda na rowerze

Po dłuugim urlopie

Niedziela, 9 stycznia 2011 · dodano: 10.01.2011 | Komentarze 0

13-dniowy, najdłuższy od lat urlop, zimowy więc oczywiście narciarski, w Zakopanem. Piękna zima, dopiero na koniec przyszła odwilż.
27.12 wyjazd i szybki wieczorny spacer na Kalatówki
28.12 Nosal
29.12-04.01 codziennie skitury w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym przy przewadze pięknej, słonecznej pogody. Kilka razy podziwianie zachodów słońca na szczycie Kasprowego :)
05.01 Kasprowy 7x na Gąsienicowej+podejście na Goryczkowej
06.01 halny, jazda na Harendzie, momentami mocno duło na krześle :)
07-08.01 unifikacja instruktorów PZN w Małym Cichym - zaliczona z powodzeniem :)
09.01 Kasprowy i 8x na Gąsienicowej, popołudniu wyjazd do domu.
Tak to wyglądało i wpisuję by móc po pewnym czasie odświeżyć pamięć ;-))
Krótkiej fotorelacji też nie zabraknie.