Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2010

Dystans całkowity:792.71 km (w terenie 252.00 km; 31.79%)
Czas w ruchu:35:46
Średnia prędkość:19.44 km/h
Maksymalna prędkość:47.79 km/h
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:39.64 km i 2h 14m
Więcej statystyk
  • DST 38.29km
  • Teren 14.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 17.81km/h
  • VMAX 29.39km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kabaty

Czwartek, 4 marca 2010 · dodano: 04.03.2010 | Komentarze 0

Dziś już las bardziej przejezdny, breja zamarzła, choć jest potwornie nierówno i te 14 km terenu okupiłem bólem nadgarstków.
Za to piękna słoneczna pogoda i już do 17:30 jest jasno :)
Teraz tydzień przerwy od kręcenia, jutro wyjazd na narty :-)


Kategoria 30-50km


  • DST 32.20km
  • Teren 13.00km
  • Czas 02:08
  • VAVG 15.09km/h
  • VMAX 25.40km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kabaty

Środa, 3 marca 2010 · dodano: 04.03.2010 | Komentarze 0

Dwie intensywne kilkunastominutowe śnieżyce, wiatr, zimno, w terenie dalej fatalne warunki do jazdy, z trudem jechałem 12-13 km/h. Jednym słowem masakra! W Kabackim ludzie dalej na biegówkach pomykają, zazdrościłem im męcząc się na rowerze. Ale dziś powinno już zmrozić śnieg.


Kategoria 30-50km


  • DST 48.10km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 20.32km/h
  • VMAX 42.06km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze marcowe kilometry

Wtorek, 2 marca 2010 · dodano: 02.03.2010 | Komentarze 0

Wiatr trochę odpuścił, sucho, czas popołudniu też się znalazł, więc w drogę :) Najpierw do Kabat, niestety śnieg dalej bardzo przepadający/grząski i jazda jest nadal niemożliwa... pojechałem zatem znów nad Wisłę, dojechałem do Ciszycy i nawrót.
Spokojna, luźna, przyjemna jazda. :) Pod koniec tylko zimno mi się zrobiło - mocno się ochłodziło w stosunku do wczorajszego dnia.


Kategoria 30-50km