Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi tomski z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 220341.60 kilometrów w tym 65642.41 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 927485 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy tomski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2010

Dystans całkowity:299.12 km (w terenie 182.00 km; 60.85%)
Czas w ruchu:20:01
Średnia prędkość:16.05 km/h
Maksymalna prędkość:32.29 km/h
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:33.24 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 36.78km
  • Teren 26.00km
  • Czas 02:16
  • VAVG 16.23km/h
  • VMAX 23.33km/h
  • Temperatura -10.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kabaty

Wtorek, 5 stycznia 2010 · dodano: 05.01.2010 | Komentarze 0

Zimnica. Kiepsko mi się jeździło i znowu potwornie zmarzły mi stopy, mimo ochraniaczy. Na biegówkach jednak o wiele przyjemniej przy -10....


Kategoria 30-50km


  • Temperatura -8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki trzecia odsłona

Poniedziałek, 4 stycznia 2010 · dodano: 04.01.2010 | Komentarze 4

Piękny zimowy dzień. Po dniu przerwy znów tęskno mi było do nart ;) Zatem po pracy w metro i do Kabat.
Start o 15:30 od metra Kabaty, koniec w tym samym miejscu o 18:50 - 3h20 na nartach! Oj dałem sobie wycisk. Ale było naprawdę fantastycznie, choć w lesie bardzo brakowało księżyca - mimo bezchmurnego nieba było wyjątkowo ciemno. Przydałaby się dziś bardzo czołówka. Ale to jedyna niedogodność :)
Jedna gleba, gdy nie zauważyłem wiszącej nisko gałęzi. Jakoś na biegówkach o wiele trudniej mi wstać, niż na zjazdówkach, więc trochę czasu się zbierałem :)
Treningowe zjazdy z wału metra z próbami równoległych skrętów za to bez gleby ;)


Kategoria biegówki


  • DST 42.44km
  • Teren 32.00km
  • Czas 02:35
  • VAVG 16.43km/h
  • VMAX 23.79km/h
  • Temperatura -8.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kabaty, Konstancin

Niedziela, 3 stycznia 2010 · dodano: 03.01.2010 | Komentarze 0

Pierwsze kilometry w nowym roku :)
Przez ostatnie 2 dni po ostatnim mocnym opadzie śniegu piechurzy, biegacze i biegówkowicze pieczołowicie ubijali ścieżki Lasu Kabackiego. W tym i ja na nartach :D
Ponieważ nie miałem zamiaru przebijać się na rowerze przez kopny śnieg (wolę to robić na nartach) ;-) poczekałem z jazdą do dnia dzisiejszego. No i było świetnie :)
Pojechałem pod wieczór, bo za dnia tabuny ludzi, ciężko byłoby jeździć. Po lesie jeździło się tak łatwo i przyjemnie, że podjechałem jeszcze do tężni w Konstancinie. Dojechać tam już było trudniej - szutrówką przez pole w koleinach po samochodach, ale dało radę.
Pusto, spotkałem tylko dwóch spacerowiczów. I masakrycznie zimno po tym, jak się rozpogodziło. Znów pojawiły się problemy z oddychaniem nosem, do tego standardowo potwornie zimno w stopy, więc czym prędzej uciekałem do domu.
Piękna jest taka zima... mrozik, skrzypiący śnieg, przyprószone drzewa, to cieszy oko. Mam nadzieję, że potrwa jak najdłużej. :)
Fotki z tężni:





Kategoria 30-50km


  • Temperatura -3.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biegówki again :)

Sobota, 2 stycznia 2010 · dodano: 02.01.2010 | Komentarze 1

W nocy jeszcze trochę przybyło śniegu w stosunku do poprzedniego dnia. Wybór środka lokomocji był więc oczywisty, najpierw metro, potem biegówki :)) Znów 3h biegania, w tym kilka prób zjeżdżania w Powsinie koło amfiteatru, nawet udało mi się parę razy skręcić równolegle ;)
Zaskoczenie - ścieżki w lesie już solidnie udeptane. Wygląda na to, że da się w miarę komfortowo jechać rowerem, przynajmniej po głównych. Jeżeli w nocy nie dosypie, może jutro wybiorę się na dwóch kółkach, zrobić pierwsze km w tym roku :)


Kategoria biegówki


  • Temperatura -4.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Noworocznie na biegówkach :-)

Piątek, 1 stycznia 2010 · dodano: 01.01.2010 | Komentarze 0

Pierwszy dzień nowego roku przyniósł mi piękny prezent - całonocny opad śniegu, i o poranku oczom mym za oknem ukazała się piękna zima, wszystko otulone świeżą warstwą puchu.
Od razu było widać, że z jazdą rowerem będzie dziś spory kłopot. Na ulicach rozjeżdżony śnieg, na chodnikach nieprzetarta, dość gruba warstwa. Ale nie zmartwiło mnie to wcale, bo już od paru dni chciałem się wybrać na biegówki - i dziś pogoda wreszcie umożliwiła realizację tego planu :)
Dojazd metrem, biegałem po Lesie Kabackim dobre 3 godziny - było extra. Taką zimę to lubię :-)





Kategoria biegówki